Klasyczne polskie danie wręcz obowiązkowe podczas Świąt Bożego Narodzenia, ale także bardzo popularne na kolację, przekąskę czy zakąskę podczas różnych uroczystości. Bardzo proste wykonanie, świetny smak i łatwo dostępne składniki to mieszanka doskonała na ulubione danie 🙂

Składniki

400-500 g filetów śledziowych a’la matias (jeśli mamy matiasy to oczywiście też się nadadzą)
300 g cebuli pokrojonej w kostkę
2 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
½ łyżeczki pieprzu
1 łyżka octu (opcjonalnie)
około 200-300 ml oleju
wyparzony i osuszony słoik 0,9 l

Przygotowanie:

Śledzie włóż do zimnej wody na półtorej godziny (zmieniając wodę co 30 minut) aby pozbyć się nadmiar słonego smaku. Filety osusz i pokrój na mniejsze kawałki na przykład 2 centymetrowe aby śledź był na jeden kęs. Jeśli nie chcesz za mocnego smaku cebuli to przelej ją wrzątkiem (włóż cebulę do sitka i polewaj wrzątkiem). Do wyparzonego słoika włóż cienką warstwę cebuli, a potem warstwę ryb. Powtarzaj czynność kilkanaście razy aż do wykorzystania składników. Pomiędzy warstwami włóż liście laurowe, ziele angielskie i pieprz. Na koniec dodaj ocet do smaku i całość zalej olejem. Możesz potrząsnąć słoik by olej dostał się w szczeliny. Zakręć słoik wyparzoną zakrętką i wstaw do lodówki na 2-3 dni. Śledzie są gotowe do podania, mi najlepiej smakują z chlebem 🙂

Smacznego!